Nasza portugalska przygoda

  • Drukuj zawartość bieżącej strony
  • Zapisz tekst bieżącej strony do PDF
24 stycznia 2020

Relacja Magdy, Oli, Nadii i Igora z wyjazdu do Portugalii w ramach realizacji projektu Erasmus+ ,,Sztuka Życia”

5 stycznia 2020 roku o godzinie 8:00 rano wyjechaliśmy z Wawrzeńczyc na lotnisko w Balicach. Nasz lot do Warszawy zaczął sie o godzinie 11:10. Był to bardzo ekscytujący lot ponieważ niektórzy lecieli pierwszy raz samolotem! W Warszawie o godzinie 15:00 mieliśmy lot do Portugali! Samolotem lecieliśmy 3.5 godziny. Po długim locie dolecieliśmy do Lizbony. Tam na lotnisku czekali już na nas Litwa, Łotwa i Turcja. Zaraz potem podjechał pod nas autobus z Portugalskimi przyjaciółmi. Przywitali się z nami bardzo ciepło i w tanecznym klimacie radośni, chociaż zmęczeni jechaliśmy dwie godziny pod szkołę w Alacains. Spod szkoły zabrały nas nasze rodziny goszczące i pojechaliśmy razem z nimi do naszych domów

 

6 stycznia zaczęliśmy nasz pierwszy dzień. Rano wszyscy zjedli pyszne śniadania z rodzinami goszczącymi. Następnie każdy przyjechał do szkoły o 8:30. Tam okazało się, że nasi koledzy będą mieć 15 minutową lekcje matematyki na którą poszliśmy. Nie rozumieliśmy nic bo pani mówiła po portugalsku ale mogliśmy sie poczuć jak na prawdziwej portugalskiej lekcji matematyki :) Potem zaproszono nas do małej auli w której odbyło sie uroczyste przywitanie przez panią dyrektor. Następnie uczniowie pokazali nam krótka prezentację o Portugalii. Później każdy kraj miał zaprezentować swój regionalny taniec. Zatańczyliśmy poloneza lecz trochę nam sie nie udał jednak ważne że mieliśmy z tego wielką frajde:) Potem mieliśmy spotkanie z panem który jest fotografem w okolicach Alcains. Pokazywał nam swoje fotografie, które były imponujące. Kolejną aktywnością było oprowadzenie nas po szkole. Następnie mieliśmy obiad, a po nim wyszliśmy na zewnątrz i mieliśmy różne gry zespołowe. Dwie godziny później przyszedł czas na taniec. Nasi koledzy uczyli nas  układów tanecznych. Potem z grupą  dotarliśmy na pobliski plac zabaw gdzie rozmawialiśmy i graliśmy w różne zabawy. Po godzinie rozstaliśmy sie i pojechaliśmy do swoich domów goszczących. To był bardzo udany dzień bo poznaliśmy wiele  wspaniałych osób i mogliśmy wszyscy razem spędzić wspólnie czas.

 

7 stycznia wtorek

Po chłodnej nocy gotowi na przygodę ruszyliśmy pod szkołę wraz z naszymi ‚hostami’ gdzie czekał na nas autobus do sąsiedniego miasteczka Castelo  Branco

Na miejscu poszliśmy do parku zachwycaliśmy się pięknymi widokami i bawiliśmy się trochę na placu zabaw,  Czekając na nauczycieli. Wraz z nimi odwiedziliśmy Studio fotograficzne gdzie braliśmy udział w zajęciach związanych z robienia zdjęć profesjonalnym sprzętem fotograficznym. Kolejno udaliśmy się na obiad gdzie spróbowaliśmy jak się wygórowanych kanapek z tuńczykiem posiłku wróciliśmy do studia oglądnąć zdjęcia które zrobiliśmy wcześniej po prezentacji zdjęć ruszyliśmy w tańce bez których obyście nie mogła po tańcach udaliśmy się na rynek posiedzieć i pogadać. Potem mogliśmy w spokoju zjeść kolację-  ważne,  u rodziców Beatriz (hostki Oli)

Spokojna Kolacja nie trwała długo po chwili znowu zaczęliśmy tańczyć. Po zabawy z ogromnym bólem w nogach wróciliśmy do domu w wpadniecie i zasnęliśmy od razu po powrocie.

 

8 stycznia

Środa. Dzisiaj nie byliśmy w szkole. Najpierw pojechaliśmy do skalnej wioski Idanha-a-Nova gdzie spacerowaliśmy wśród wąskich uliczek podziwiając maleńkie domki wykute w kamieniach. Trzeba było trochę się wspinać ale opłaciło się, bo na końcu dotarliśmy do ruin zamku gdzie odpoczęliśmy.  Miło było posiedzieć w pełnym słońcu na szczycie skały z widokiem na przepiękny krajobraz. Zjedliśmy lunch przygotowany przez rodziny goszczące. Kanapki i pieczony kurczak na świeżym powietrzu smakowały genialnie. Resztę zrobiło świetne towarzystwo naszych erasmusowych kolegów.

Druga część dnia także minęła nam na zwiedzaniu. Udaliśmy się do innej  historycznej  wioski o uroczej nazwie Penha Garcia gdzie przeszliśmy ścieżką edukacyjna w poszukiwaniu skamielin. Znaleźliśmy ich wiele.

Wspaniały dzień:  aktywny, na świeżym powietrzu, mnóstwo ruchu i, jak to u nas tutaj, wciąż ze śpiewem na ustach i bardzo tanecznie.

 

 

9 stycznia

W czwartek, po zjedzeniu śniadania u rodzin, spotkaliśmy się w szkole. Poszliśmy do auli, gdzie odbyły się zabawy, tańce oraz wspólne karaoke. Zostaliśmy tam również poczęstowani tradycyjnym portugalskim ciastkiem Pastel de Nata. Następnie uczniowie z różnych krajów przedstawili prezentacje o sobie. Później kontynuowaliśmy zabawę. Wieczorem udaliśmy się wspólnie do galerii, gdzie zjedliśmy dużo pizzy oraz zagraliśmy w kręgle. Czas szybko upłynął i późnym wieczorem każdy wrócił do domu ze swoją rodziną.

 

Piątek:

Poszliśmy zwiedzać pobliskie miasteczko Alcains. Gdy wróciliśmy udaliśmy się do sali i tam zrobiliśmy plakaty podsumujące całą naszą wycieczkę do Portugalii. Potem weszliśmy do naszej głównej sali i tam spędziliśmy mnóstwo czasu rozmawiając i integrując się. Następnie przyszliśmy na imprezę pożegnalną, było tam rozdanie certyfikatów, mała prezentacja z całego naszego wyjazdu, tańce, piosenki, ogólnie zabawa i niestety pożegnanie z nowymi przyjaciółmi, rodzinami goszczącymi i Portugalią. Nie obyło się bez łez...Później już tylko czekaliśmy na wyjazd do Lizbony i wylot do domu.

 

Jak to dobrze, że w kwietniu wszyscy znów się spotkamy

 

 

Galeria

  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie
  • Powiększ zdjęcie